Homilia na XXII Niedzielę Zwykłą, rok A
„Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej”.
Drodzy Bracia i Siostry!
Bardzo często zadajemy sobie pytanie o cel ludzkiego życia. Pytamy, kiedy i jaki będzie nasz koniec tu na ziemi. Ale także zastanawiamy się nad przebiegiem naszego życia, nad radościami, które przeżywamy, nas smutkami, których z pewnością nie brakuje.
W naszym kościele parafialnym, na trzecim witrażu, jest przedstawiona postać św. Maksymiliana Marii Kolbego. Znamy bardzo dobrze historię jego życia. Zakonnik, duchowny, misjonarz, propagator w duszpasterstwie najnowszych osiągnięć technicznych, w końcu więzień obozu koncentracyjnego. Pewnego dnia zdecydował się na heroiczny czyn. Oddał swoje życie, aby mógł żyć jego współwięzień – mąż i ojciec rodziny.
Po co o tym mówię? Ponieważ życie św. Maksymiliana pomaga nam zrozumieć dzisiejsze nauczanie św. Pawła.
Warto dzisiaj skupić swoją uwagę na drugim czytaniu. Jest to uzasadnione tym bardziej, że przeżywamy „Rok św. Pawła”, na pamiątkę dwutysięcznej rocznicy jego urodzin. Dlatego dzisiaj i w tym roku będziemy pewnie częściej pochylać się nad listami tego wielkiego Apostoła Narodów.
Drodzy Bracia i Siostry!
W dzisiejszym drugim czytaniu św. Paweł daje nam niejako instrukcję, przypomina o obowiązkach chrześcijanina.
Proszę was, bracia. Mówi Apostoł. A więc zwraca się do każdego z nas. Do każdej chrześcijanki i każdego chrześcijanina.
Proszę was przez miłosierdzie Boże. Oznacza to, że posługuje się największym argumentem. Bo każdy z nas doświadczył i doświadcza wielkiej miłości Boga.
Abyście dali ciała swoje na ofiarę. To znaczy, aby wasze życie było ołtarzem, miejscem, rzeczywistością codziennego składania ofiary Bogu. Ofiarowania siebie, swojego życia, swoich spraw samemu Bogu.
Na ofiarę żywą. Tu nawiązuje do ofiar Starego Testamentu, którymi były żywe zwierzęta i dopiero potem zabijane dla Pana. Zatem nasze życie ma być świadomie ofiarowane Bogu, a nie przypadkiem, od czasu do czasu.
Na ofiarę świętą. Powinniśmy przynosić na ofiarę to, co mamy najdoskonalszego. Nasze piękne życie, miłość, szczęście, dobroć.
Na ofiarę Bogu przyjemną. A przyjemne Bogu ofiary są te, które składa się zgodnie z rytuałem. Więc jeżeli chcemy, aby nasze życie było dla Boga ofiarą miłą, powinniśmy przeżyć je zgodnie z Jego nauką.
A jeżeli ofiara ma być wyrazem rozumnej służby Bożej, wówczas nie na zasadzie: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz swym sercem daleko jest ode Mnie”, ale nasze słowa muszą pokrywać się z czynami.
Drodzy Bracia i Siostry!
Mówi do nas dzisiaj św. Paweł: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata”. I jako świat rozumie wszystkie zgubne dla człowieka elementy. Złe ideologie, złe zasady społeczne, złe wzorce postępowania, złe zachowania moralne.
Nie bierzcie wzoru z tego świata w promowaniu na przykład nacjonalizmu.
Nie bierzcie wzoru z tego świata w kulcie jedynie zdrowych i bogatych.
Nie bierzcie wzoru z tego świata w niszczeniu wolności, sprawiedliwości i pokoju.
Nie bierzcie wzoru z tego świata w propagowaniu aborcji, eutanazji, rozwodów, małżeństw homoseksualnych.
Drodzy Bracia i Siostry!
I mówi w końcu do nas dzisiaj św. Paweł: „Abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża”.
Jak jest wola Boża w stosunku do nas? Co jest dla Boga dobre, miłe, doskonale? To wszystko, co jest zgodne z Jego nauką. Natomiast wszystko to, co nie zgadza się ze słowami Boga jest grzechem i nie jest Jego wolą. I co więcej: nigdy nie zostanie usprawiedliwione.
Drodzy Bracia i Siostry!
Niech nasz coniedzielny udział we Mszy świętej pomaga nam poznawać i rozumieć wolę Boga w stosunku do każdego z nas. Niech przyjmowanie z czystym sercem Komunii świętej ułatwia czynić nasze życie ołtarzem, ofiarą składaną Bogu.
„Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej”.
Na ofiarę podobną do św. Maksymiliana. Na ofiarę podobną do samego Chrystusa. Amen.
Ks. Marcin Kołodziej |